Być albo nie być tłustym w czwartek…
Tak, jutro tłusty czwartek i z tej przyczyny wszyscy mówią o pączkach - zatem: mam i ja ;)
Co z tymi pączkami? Niestety brutalna prawda jest taka, że poza wartością energetyczną nie dostarczają one organizmowi właściwie żadnych substancji odżywczych (czyli klasyczne puste kalorie).
Pączek, w zależności od nadzienia czy też zastosowanego lukru/cukru pudru, to około 250-400 kcal. Czyli tyle, co dobry (duży i zdrowy) obiad :).
Jednak biorąc pod uwagę, że tradycja rzecz święta i niektórzy nie wyobrażają sobie tłustego czwartku bez pączka/pączków to dla własnego zdrowia, i spokoju sumienia jednocześnie, polecam wybrać lepszą wersję.
(Właściwie to zaczęłam się zastanawiać czy z psychologicznego punktu widzenia lepiej, gdy po nocach straszy nas pączek, którego nie zjedliśmy, czy ten, którego zjedliśmy… Podobno żałuje się tych rzeczy, których się nie zrobiło ;)...).
Lepsza wersja pączka to w tym przypadku taki pączek, który w składzie ma tylko podstawowe składniki (mąkę, drożdże, cukier, jajka, mleko, olej).
Na pewno nie są to pączki z super-marketu pełne utwardzonych tłuszczów, substancji spulchniających, emulgatorów, substancji...